Podróżowanie w dzisiejszych czasach nie wymaga kilkuletniego zbierania pieniędzy na wyjazd i odmawiania sobie codziennych przyjemności. Dziś wystarczy wsiąść w samochód czy samolot, zabrać ze sobą mapę i wyruszyć w podróż marzeń. Nie ma niemal granic, odkąd Polska stała się członkiem Unii Europejskiej. Znając język angielski i używając gestów, człowiek jest w stanie porozumieć się niemal wszędzie. Polacy masowo też emigrują w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy. Dla wielu z nich obiecującym kierunkiem stał się Londyn, miasto pełne zabytków kultury, otwarte na przyjezdnych i będące kolebką cywilizacji.
Po deklaracji odejścia Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej, powstało zamieszanie na rynku finansowym, ale też i w branży turystycznej. Loty do Londynu nagle potaniały, co było dość interesujące dla wszystkich, którzy chcieli taniej wyruszyć w podróż marzeń. Linie lotnicze uruchamiały promocje „na otarcie łez”, aby pasażerowie mogli niejako po raz ostatni zobaczyć stolicę Anglii. Oczywiście, bilety rozeszły się w ekspresowym tempie, czemu nie ma się zresztą co dziwić. W końcu Londyn słynie z niesamowitych miejsc, jak Budynek Parlamentu, Big Ben, London Eye, więzienie Tower, Teatr Globe czy Pałac Buckingham, gdzie urzęduje rodzina królewska. To ostatnia chwila na szybki wypad na wyspy.
