Ci, których młodość przypadła na lata dziewięćdziesiąte, z pewnością pamiętają polską konsolę o nazwie Pegasus. W pewien sposób zrewolucjonizowała ona postrzeganie gier w naszym kraju, była ona bowiem stosunkowo tania, bardzo prosta w obsłudze i gwarantowała bardzo dobry poziom gier. Wybierali ją często ci, którzy mieli ochotę zakosztować nieco elektronicznej rozrywki, a poważne mikrokomputery wydawały im się zbyt skomplikowane. Pegasus nie był jednak konstrukcją oryginalną. Co ciekawe, był to klon japońskiej konsoli Famicom, który to z kolei był klonem oryginalnego, także japońskiego Nintendo Entertainment System (w skrócie NES). Sprawiało to, że biblioteka gier na Pegasusa była bardzo, ale to bardzo szeroka. Gry z kolei umieszczane były na kartridżach i często łączone w składanki. Jednymi z najpopularniejszych w naszym kraju była składanka 168 in 1 oraz Złota Piątka. Pegasus gwarantował też świetną zabawę we dwoje, przy użyciu dobrze wyprofilowanych i funkcjonalnych gamepadów. Konsola ta do dziś jest świetnie wspominana i wystawiona w niejednym Muzeum Gier Wideo.
