Strachy na Zamku Królewskim

0
1038
Rate this post

O tym, ze na każdym porządnym zamku straszy wiadomo nie od dziś. Podobnie jest również z miejsce, w którym urzęduje panujący obecnie Król Szwecji, Karol XVI Gustaw. W odróżnieniu od wielu innych rezydencji królewskich na świecie, ten budynek jest stosunkowo młody, ukończono go w 1754 roku. Uważa się jednak, że nie tylko król tam rezyduje. Nawiedzają ją aż dwa różne duchy, na dodatek i one potrafią przebierać nieco odmienne postaci.

Najpopularniejszą formą zjawy nawiedzającej stare zamki jest oczywiście Biała Dama. Sztokholmski zamek również ma taką w swoich zbiorach, choć nie ma pewności która ze związanych z dworem pań postanowiła pozostać w jego murach na wieki. Najpopularniejsza wersja legendy o duchu Białej Damy głosi, że to dzieciobójczyni, Agnes z Orlamünde, żyjąca w XIV wieku. Dwie inne prawdopodobne możliwości, to niemiecka szlachcianka z XV wieku, Perchta von Rosenberg, ewentualnie Agnieszka z Meran, daleka krewna Hohenzollernów. Najbardziej zastanawiające jest jednak to, że kandydatki na Białe Damy są starsze niż obecny zamek, gdyż poprzedni spłonął. Duchom jednak najwyraźniej nie przeszkadza wysoka temperatura.

Znacznie ciekawszym duchem nawiedzającym budynek zamku jest jednak Szary Starzec. Jego tożsamość jest niejasna, ale wiadomo, że nawiedza obecny zamek tak samo, jak nawiedzał poprzednie, stojące w tym samym miejscu królewskie budowle. Niektórzy twierdzą nawet, że to sam regent Birger Jarl, który w XIII wieku doprowadził do zjednoczenia Szwecji i osadził na szwedzkim tronie dynastię Folkungów.

Szarego Starca uważa się za dobrego ducha, pomaga bowiem w potrzebie, o czym przekonał się architekt odpowiedzialny na formę, jaką ma obecny budynek zamku. W 1697 roku, podczas wielkiego pożaru, Nikodem Tessin Młodszy został wyprowadzony z płonącego gmachu przez ducha, Szarego Starca. Architekt znał dobrze cały plan budynku, ale Starzec wyprowadził go jakimiś starymi korytarzami, prawdopodobnie pozostałymi po poprzednich zabudowaniach. Lokalizacji tych miejsc Tessin nie był w stanie później znaleźć.

Jak przystało na starą budowlę Zamek Królewski pełen jest dziwnych dźwięków, zwłaszcza nocą. Pukanie do drzwi, a nawet otwieranie ich, to chyba ulubiona zabawa tamtejszych duchów, ponieważ kiedy się wyjrzy za próg, nikogo nie ma w korytarzu. Cóż… w końcu duchy też potrzebują trochę zabawy…