Grodów i grodeczków w Rumunii jest pod dostatkiem. Gdziekolwiek by nie jechać, natrafia się na ślady dawnych czasów, zachowane między innymi w potężnych obwarowaniach. Fortyfikacje strzegły miast dodatkowo, przede wszystkim bowiem te budowane były w miejscach trudno dostępnych, takich jak wzgórza, delty lub zakola rzek czy urwiska. Na wzgórzu leży też stara Sighişoara, jedna z najpiękniejszych rumuńskich pamiątek średniowiecza.
Trochę historii
Sighişoara jest miastem starym – jej historia sięga czasów starożytnych, a pierwsze wzmianki o niej jako grodzie pochodzą z wieku XIII. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć jednak, że powstała ona już w stuleciu wcześniejszym (według kronikarskich relacji). Prawa miejskie otrzymała natomiast w roku 1376.
W mieście działało wiele cechów rzemieślniczych, sam gród pełnił natomiast znaczącą rolę na mapie ówczesnej Europy, będąc jednym z najprężniej rozwijających się w Siedmiogrodzie. Od XVII wieku Sighişoarę trawić zaczęły wojny i choroby. Płonęła nieraz, a ta niekorzystna dla miasta sytuacja trwała przez prawie trzysta lat.
Dziś średniowieczny gród jest jedną z największych atrakcji turystycznych Rumunii. Poza zabytkami, o których za chwilę, warto pamiętać o wydarzeniach kulturalnych, jakie odbywają się w tym miejscu i nawiązują tematycznie do historii. Miłośnicy wieków średnich powinni przybyć do Sighişoary w lipcu w czasie, kiedy trwa tam Festiwal Średniowiecza.
Zabytki
Będąc w Sighişoarze, nie trzeba się spieszyć. Stare miasto obejść można bardzo szybko, ale – jeśli tylko ma się czas – po co pędzić przed siebie? Zwłaszcza że przekroczenie bramy i wejście na dziedziniec grodu sprawiają, że minuty i godziny zaczynają płynąć zupełnie innym tempem.
Co zobaczyć po przybyciu do tego miasta? Przede wszystkim wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO Wzgórze Zamkowe (Dealul Cetăţii), gdzie znajdują się:
• Wieża Zegarowa (64 m wysokości), znajdująca się nad główną bramą; do XVI wieku mieścił się w niej ratusz, w tej chwili swoją siedzibę ma tam Muzeum Historyczne. Warto zwrócić uwagę na cztery wieżyczki umieszczone na dachu – symbolizują niepodległość miasta;
• Dom Wlada Drakuli – przez cztery lata mieszkał w nim ojciec Wlada Palownika, znanego wszystkim brutalnego hospodara, który lubował się w wymyślaniu przedziwnych tortur i we wbijaniu jeńców na pal; być może właśnie w tym domu przyszedł na świat słynny hrabia. Co ciekawe, dom Drakuli jest prawdopodobnie pierwszym świeckim budynkiem, który powstał na terenie grodu;
• Kościół na Wzgórzu – prowadzą do niego Schody Szkolne, które poznać można po charakterystycznej drewnianej obudowie. Wybudowane zostały w XVII wieku i wychodziły wprost na budynek szkoły. Kościół znajduje się na szczycie wzgórza i datuje się go na wiek XIII. Jego wielostylowość wynika natomiast z faktu, że na przestrzeni lat często dochodziło do uszkodzeń konstrukcji, a potem napraw – to zaś poskutkowało wplataniem w istniejące już elementy rzeczy zupełnie nowych;
• zabytkowy cmentarz ewangelicki;
• Kościół Klasztorny – najważniejsza świątynia Sighişoary. Własność klasztoru Dominikanów, potem przekształcona została w kościół luterański. XV-wieczna chrzcielnica jest jednym z najważniejszych i najcenniejszych elementów tej budowli.
Poza murami grodu warta zobaczenia jest jeszcze prawosławna Katedra Świętej Trójcy – mieści się ona po drugiej stronie rzeki, a wybudowana została w latach 30. XX wieku
Praktycznie, czyli jak dotrzeć?
Sighişoara leży w centralnej Rumunii, dlatego też łatwo można do niej dotrzeć, z jakiegokolwiek zakątku kraju by się nie jechało. Przez miasto to przejeżdża wiele pociągów międzymiastowych (warto sprawdzić ich rozkład tutaj: http://www.cfr.ro, istnieją bowiem duże różnice w cenach pomiędzy różnego typu pociągami), jak również autobusów. W budynku dworca kolejowego mieści się bar, który jest otwarty przez całą dobę. W razie potrzeby służyć może nie tylko za stołówkę, ale też za poczekalnię.
Miejsc noclegowych w Sighişoarze jest sporo, samych campingów – kilka. Decydując się na przyjazd tam w środku sezonu, lepiej jednak wcześniej zorientować się w cenach i jakości ofert, jak również dokonać ewentualnej rezerwacji (miejsca w hostelach, na przykład, szukać można poprzez stronę Hostelword.com). Na którymś z pól namiotowych miejsce powinno znaleźć się zawsze, nie trzeba więc za bardzo martwić się tą kwestią.