Wyjazd na tropikalne wyspy czy na inne kontynenty to obecnie bardzo duży wydatek i długa podróż. Nie wszystkich stać na wykupienie pobytu w ekskluzywnych hotelu i wybranie wycieczek fakultatywnych na plaże, do ruin i muzeów. Z pomocą rusza więc Internet. W wirtualnej sieci rozpoczęło działalność szereg witryn, proponujących zwiedzanie za pomocą kamer przemysłowych. Ta opcja pozwala na przyglądanie się codziennemu krzątaniu i ruchowi na ulicach w najodleglejszych zakątkach świata bez wychodzenia z domu. Setki cyfrowych oczu spoglądają na to, co dzieje się w Ameryce Południowej, Afryce i Australii, a internauta może obserwować to na ekranie swojego komputera. W związku z wzrostem popularności takiej rozrywki stworzono także dla niej nazwę ? to turystyka on-line. Specjalne serwisy pobierają miesięczne opłaty, niewysokie w porównaniu z prawdziwymi wypadami poza granice naszego kraju. Ale to także znakomita opcja poznania miejsca, do którego w końcu wybierzemy się z rodziną, jego klimatu, mody, okolicy.